登入選單
返回Google圖書搜尋
註釋„Alfabet Solidarności” adresujemy w pierwszej kolejności do młodych czytelników, którzy nie pamiętają tamtych wydarzeń i zazwyczaj wiedzą niewiele na temat historii Solidarności. Chcemy im wyjaśnić, dlaczego my – świadkowie tamtego czasu – upieramy się, że ta historia wciąż jest żywa, że jest tak bardzo ważna nie tylko dla nas, lecz także dla młodych Polaków. Bo przecież z pewnością historia Solidarności jest fascynująca oraz inspirująca także dzisiaj. Zawiera w sobie pozytywną narrację o Polsce i Polakach. Każde pokolenie dorasta stopniowo do szacunku dla swych przodków. Bo bez wiedzy, kto poprzedzał nas w sztafecie pokoleń – nie jesteśmy w stanie zrozumieć samych siebie. Nawet jeśli zgodnie z prawem młodego wieku kpimy z tradycji, demonstrujemy, że nic nas ona nie obchodzi – przychodzi później taki moment, gdy nam tej wiedzy jednak brakuje. A ona jest nam potrzebna jak tlen. Historia Solidarności nie tylko inspiruje, ale także pozwala zachować szacunek dla swych przodków i dla swojego narodu. Daje wiarę w sens walki o niepodległe państwo, w sens patriotyzmu, odwagi cywilnej, altruizmu, miłości bliźniego oraz dobrze pojętego pluralizmu i tolerancji. Takie dziedzictwo obejmuje tradycja Solidarności. By o tym opowiadać, wybraliśmy formę łatwiejszą w percepcji niż książka naukowa, z nadzieją, że mogą po nią sięgnąć także ci, którzy zazwyczaj nie czytają owych książek naukowych. Stąd pomysł na format „Alfabetu Solidarności” z krótkimi tekstami w formie haseł encyklopedycznych. Książka zawiera alfabetyczny zbiór nazw, pojęć, haseł lub nazwisk, które stanowią swoisty, syntetyczny przewodnik po historii karnawału Solidarności w latach 1980–1981. Teksty nie mają charakteru naukowych opracowań. Są to raczej świadectwa autorów, którzy zazwyczaj w formie felietonu opisują fenomeny wolnościowej rewolucji w rozmaitych stylach i konwencjach. Grupa autorów, którzy przyjęli nasze zaproszenie do udziału w tym projekcie, jest bardzo różnorodna i pluralistyczna, jak sama Solidarność. Łączy ich jednak przekonanie, że wszyscy jesteśmy dłużnikami i zarazem dziedzicami Solidarności i że warto o tym opowiadać. Oddając w ręce czytelników „Alfabet Solidarności”, chcemy pokazać tę jaśniejszą stronę naszej historii, która dzisiaj nadal inspiruje pozytywną energią tamtego czasu bo… „Nie ma wolności bez Solidarności”. Krzysztof Nowak