Świat, jaki znamy, kończy się na naszych oczach. Europa chyli się ku upadkowi zalewana falą ekoterroryzmu, unijnych dyrektyw i imigrantów. Każdy dzień przynosi nowe rewelacje, po których nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać. "Podpis jest po to, by się go wypierać", jak pisał Jacek Kaczmarski. "Każdy sobie pan w naszej Rzeczypospolitej, kto jeno ma szablę w garści i lada jaką partię zebrać potrafi", jak mówił Kmicic. A chaos sięgnął jeszcze dalej. Dajcie mi wytyczne, a paragraf się znajdzie, zdaje się mówić minister sprawiedliwości, podcierając się Konstytucją.
Nastał Czas Bezprawia.